wtorek, 4 czerwca 2013

Od Renesmee - Nowa Sfora...

Szłam ciemnym lasem,wydawał się nie kończyć...Nie bałam się,nie ma czego.Opuściłam moją jaskinię w której dotychczasowo mieszkałam,a tak właściwie nie opuściłam i nie mieszkałam,właściwe słowa to raczej uciekłam i ukrywałam się.Może trochę jaśniej...Nie wiem gdzie się urodziłam,nie wiem kim są moi rodzice i czy w ogóle żyją...Nie obchodzi mnie to,nauczyłam się jak radzić sobie sama,tak jakby...Nie wiem jak,ale wylądowałam w jaskini,jak się okazało jaskini innych wilków.Wcale nie były hm..miłe.Musiałam na ich zachcianki polować,lubiły ryby,więc cóż...nauczyłam się nurkować.Tak przez parę lat.Jednak jakiś czas temu udało mi się uciec.Wszyscy dziwili się co w ciemnym lesie robi mała dziewczynka,czasem samotne szczenię...No nie będę wam ciągnąć mojego monologu.
'O! Jest, nareszcie!' wykrzyknęłam na widok małego krzaczka poziomek.Zjadłam trochę,skuliłam się i położyłam się pod nim.Za nim się obejrzałam nastała noc.Nagle ciszę przerwała rozmowa dwóch wilków.Nie wiele widziałam, tylko czarne zarysy.Przestraszyłam się na myśl że mogą to być te dwa wilki z jaskini! Wychyliłam się lekko.Niestety grunt na którym chwilowo stałam był ta tyle śliski, że przez niego wylądowałam pod łapami obu wilków.Podskoczyłam i podkuliłam ogon,obserwując wilki.
'Skąd się tu wzięłaś?'zapytał jeden z nich
'Jestem Renesmee, i uciekłam...'zaczęłam
'Ja jestem Seth,a to Misty.'przedstawili się-A gdzie twoi rodzice?-zapytała Misty
'Emm...nie wiem...'odparłam

(Seth?Misty?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz